Rozmowy przy kawie (19)
Iwonko, wiesz, my trochę się przestraszyliśmy, bo wcześniej małż nie miał takich problemów. No, powinien on zrzucić przynajmniej te 20 kg. Już troszkę stracił na wadze, a ja przy okazji też. Czuję, że jeżeli będziemy trzymać razem dietę, to chłopak da radę. Ja mogę zrzucić jeszcze 10 kg, żeby nie było niedowagi więc zapas jest spory i jeszcze trochę mu potowarzyszę aniołek.
Rozmowy zahaczyły o atrybuty kobiecości. No cóż, tak sobie pomyślałam, że jak bym zrzuciła jeszcze te 10 kg, to mogę swoje atrybuty zwijać w rulonik, spiąć agrafką i mieć problem z głowy. Na razie, po zgubieniu 6 kg, w zakresie atrybutów nie mam się z czego cieszyć zakręcony.

Basiu, czy spodziewałaś się takiego cudu ze strony męża? bardzo szczęśliwy. Spodziewany czy nie, ten cud jest baaaardzo cudowny! Ja też muszę sobie zorganizować taki cud lol.


  PRZEJDŹ NA FORUM