Rozmowy przy kawie (19) |
Witam się i ja, doczytałam Wasze wpisy i jak się M będzie pytał kto zaślinił klawiaturę i to jeszcze na słodko to będzie na dzieci. Tak się śmiałam z Waszej dyskusji, a akurat miałam rafaello w buzi... Ale mam miły wieczór na chorowanie, dzieci u przyjaciółki na noc, mąż w pracy, córcia za ścianą zajęta swoimi sprawami, a ja z laptopkiem wykąpana w czystym łóżeczku- wczoraj ktoś pisał o wymrażaniu pościeli - wywaliłam wszystkie 5 kompletów na 2 godziny na balkon jak było -10 mam nadzieję, że wszystkie wirusy i inne dziadostwa wymroziło. Janusz - testowałam leczenie % i jakoś tym razem marnie wyszło, a ile okazji przez święta i Sylwestra zmarnowałam. Zuziu - to teraz wyjaśniło się dlaczego Ci tak wszystko bujnie rośnie w ogródku Mój M jak jeszcze jeździł w Inter City to zawsze mówił żeby w razie czego go po CMK rozsypać... Iwonko - zdrówka Bogusiu - Ty to wszystko wypatrzysz - ja widzę tylko śliczne dziecko, a Ty od razu więcej szczegółów Marysiu - zwracajcie uwagę na ułożenie główki Małego, coś trochę ją krzywi Janeczko, Misiu - remontów i awarii nie zazdroszczę - my wczoraj się wystraszyliśmy jak w jednym pionie zimna woda nie leciała - okazało się, że w piwnicy rurka przymarzła bo okno było otwarte, M każe zostawiać otwarte bo tam jest kocioł gazowy. Na szczęście gorące okłady pomogły. Lecę dalej w internety, urlop mam od pracowego kompa to muszę inaczej godziny wyrobić! U nas sypie |