Rozmowy przy kawie (19) |
Ech, 20 kilogramów w miesiąc...ba! Januszu, agrowłóknina, powiadasz...Szkoda, że u mnie to zbyt mało, bo to takie wygodne rozwiązanie. Leciutka, trwała, łatwo się ją układa i wiąże. W tym roku zaryzykowałam i wbrew sztuce ogrodniczej zastosowałam folię. Wóz albo przewóz - zobaczymy . Justynko, kurka śliczna! Świetnie zgrały się koronki, sznurek i drewniane nóżki. Misiu, współczuję dodatkowej pracy, nerwów i wydatku na naprawę awarii. Jak ja nie lubię tak wydawać pieniędzy. Nic nowego nie powstaje, nic ładnego nie przybywa a pieniądze wydane. No, ale jak trzeba, to trzeba, nie poradzisz. Czy podłoga przetrwała bez szwanku ten potop? Aniu, ale przecież Ty już zgubiłaś co trzeba (a może wcale nie trzeba ) to dlaczego chcesz pozbyć się 20 kilogramów kochanego ciałka? |