Misiu utulam bardzo mocno, tylko złap oddech, bo ja jak tulę, to nie znam granicy bezpieczeństwa.....wyjęłam maszynę, bo tak się za nią stęskniłam hihi a mata z nożykiem dopiero przyjedzie po niedzieli, bo jak mnie poinformowała firma, że nie znaleźli mojego adresu,że nastąpił błąd w kodzie chyba... to nic poczekam i szykuję już sobie szmatki do szyci patchworku, a tym czasem już machnęłam rękawice do kuchni, bo łapaeczki przypiekam sobie i dla mężusia takie grube podkładki do łapania garnków, bo moje rękawice wyszły mi za małe na Jego łapki hihi ot taka krawcowa ze mnie hihi |