Rozmowy przy kawie (19)
U mnie czujnik temperatury leży na zewnętrznym parapecie okna sypialni, to tam troszkę cieplej wesoły

Właśnie odkręciłam jeden z dwóch kaloryferów w sypialni, bo do tej pory miałam zakręcone obydwa, z wyjątkiem kilku nocy w listopadzie, kiedy przymroziło.
Bardzo lubię spać w zimnie, można powiedzieć, że tu na wsi przyzwyczaiłam się do takich temperatur. Ale spod kołdry w nocy to mi tylko kawałek głowy wystaje (ten z dziurami do oddychania).


  PRZEJDŹ NA FORUM