Rozmowy przy kawie (19)
Oj, cieszę się, że koniec tego tradycyjnego, świątecznego obżarstwa. Toż to męka przeokropna mieć w domu tyle dobrego jedzonka i ograniczać się w imię gubienia sadła.
Betinko, nie zrobiłam zdjęć Sopotu, bo wzięłam na spacer aparat ale bateria do niego została w domu. Gapa ze mnie. Było pięknie, musisz uwierzyć na słowo. Sopocka różanka ma całkiem sporo nowych pąków.


  PRZEJDŹ NA FORUM