Jak tam żołądki? Mój nie chce niczego przyjąć po wczorajszej późnej kolacji i degustacji paru zakazanych rzeczy (skromnej degustacji, ale jednak...) Wyjmując rano mleczko do kawy zobaczyłam te pełna lodówkę i aż mnie odrzuciło Wszystko pyszne, wszystko śliczne, ale na Boga, że tak powiem, PO CO MY TO SOBIE ROBIMY?? Jak małz wstanie, bo oczywiście jeszcze śpi, to zarządzam wycieczke w poszukiwaniu śniegu. Jak znajdę, to zrobie zdjęcie i pokażę. Kurczę, trza bedzie wysoko podejść po ten śnieg, nie wiem, czy dam radę, zwłaszcza, że duje łokrutnie.
|