Rozmowy przy kawie (19)
Z przeziębianiem, z atrakcjami wynikającymi z dolegliwości typowo kobiecych, przygotowania do świat się na prawdę ciężkie. Ale dałam radę. Wczoraj do niemal 2giej piekłam. Dziś skończyłam sałatkę, barszcz, panierowałam ryby, zrobiłam rybę po grecku i polukrowałam oraz zrobiłam polewy pozostałym ciastom. Najfajniejsze było zdobienie pierniczków. Uśmialiśmy się przy tym solidnie. Teraz mam wolne do ok. 16.

Dziś dodatkowo ubraliśmy choinkę. Jest nieco różomaniakalna oczko



Reszta u mnie, ale za chwilę bardzo szczęśliwy


Zuziu, n ie przejmuj się. U mnie krasnoludy rozbryzgały lukier po całej kuchni oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM