Rozmowy przy kawie (19) |
Hehe, ja sobie jeszcze zafundowałam rozrywkę w postaci wypróbowania odkurzacza! Składanie do kupy jakoś poszło,choć na widok worka różnych elementów nieco upadłam na duchu. Z używaniem już były pewne trudności i ma wrażenie, że nie robię wszystkiego jak trzeba, bo wiadro na brudną wodę pozostaje puste...Najgorsze to to, że przy okazji zwaliłam dwie doniczki z kwiatkami z kwietnika przy oknie, dzięki czemu pół dywanu miałam uprane, drugie pół zawalone mokrą ziemią ze stłuczonych doniczek... No, to nie wszystko! Wynosząc pudło po odkurzaczu kopnęłam kocią kuwetę w schodowym i cały żwirek o zapachu lawendy wysypał się na podłogę... Ale co tam, dziś wybaczam tych wrednym krasnoludkom, co mi to robią Prezenty naszykowane, ciuchy świąteczne też, czekam na W., który miał się spotkać z synami, oni dziś z mamusią świętują. Zapomniałabym: naszym kochanym rajskim Ewom składam najserdeczniejsze życzenia imieninowe! |