Rozmowy przy kawie (19) |
O, Misia przybiegła z kawą pierwsza, bo właśnie miałam zamiar proponować Straszny bieg po zdrowie mam przed tymi świętami....a było się ogarniać w listopadzie, jak był luzik i wtedy obejść Sarę zdiagnozowałam prawidłowo, jakaś wirusówka, na razie mam leczyć tym co leczę, jak się pogorszy to do kontroli, czyli w sumie jakbym mogła wystawiać recepty, to bym sobie sama poradziła (Misiu, broń Boże, nie uraź się, nie twierdzę, ze lekarz jest zbędny, raczej żartuję sama z siebie, że już tak dobrze choroby swoich dzieci znam ) No to kawka w dłoń i dalej biegiem prze pliki |