Iwkowy ogródeczek |
Iwonko, nadrobiłam moje zaległości u Ciebie. Super fotorelacja z wycieczki do chaty Mikołaja! Dobrze, jak się ma dziecko w odpowiednim wieku, to wtedy łatwiej taką podróż zorganizować. Ale z eMami i tak ciężko bywa, więc gratuluję, że udało Ci się tak na swojego wpłynąć, że ta wycieczka została zrealizowana. Bardzo podoba mi się to, o czym pisała już Zuzia: brak szpetnych reklam w przestrzeni miasta w Sztokholmie. Jak ja bym chciała, żeby i u nas tak było... Renifery na żywo też chętnie bym sobie obejrzała. Jako dziecko dostałam nawet raz odpowiedź od "Mikołaja" z Finlandii, jakąś fajną kartkę. Bardzo spodobał mi się fresk, który sfotografowałaś w kościele: ładna kompozycja i opowiada jakąś ciekawą niestandardową historię. Czy mogłabym prosić o fotkę tego fresku na PW w pełnej rozdzielczości? Podróż koleją transsyberyjską brzmi z jednej strony kusząco, a drugiej ja się jednak warunków rosyjskich boję. Kiedyś zaliczyłam podróż radzieckim pociągiem, no... hmm... konkretnie rzecz ujmując to zawszony był. My z siostrą byłyśmy wtedy małe, więc nie bardzo zwracałyśmy na to uwagę, ale nasza mama miała potem kłopot. Podejrzewam, że standardy pewnie się zmieniły, ale Rosja... zawsze będzie dzika. |