Rozmowy przy kawie (18) |
iwonaPM pisze: Witam ! Jakiś kryzys egzystencjalny mnie dopadł ![]() Ja chcę już wiosnę ![]() Hm, to tak coś jakby serotoniny za mało... albo cóś... Z "domowych" sposobów to przede wszystkim naturalne światło, czyli przebywanie na powietrzu i ruch na powietrzu (no, jak leje, to może nie, ale gdy tylko przestanie lać ![]() A w domowych pieleszach medytacja. Z tym, że medytacja nie zastępuje ruchu, a ruch nie zastąpi medytacji, najlepiej jedno i drugie połączyć. W diecie - orzechy włoskie, ryby z zimnych mórz, mało mięsa, dużo warzyw, mało cukru, mało białej mąki, najlepiej wcale. Z suplementów - żeń-szeń, naprawdę działa, ale trzeba najpierw poczytać, bo nie każdy może przyjmować żeń-szeń, chocby dlatego, że podnosi ciśnienie, nieznacznie, ale podnosi... Znam osobę, która nie czuła sie dobrze po żeń-szeniu, ale ja np. czuję sie dobrze i biorę, nawet mam takie zalecenie lekarskie ![]() No i najgorsze, co można sobie zrobić, gdy dopada spadek nastroju, to zajadać go słodyczami ![]() ![]() Czy moje rady wkurzyły Was i Ciebie, Iwonko? Zapewniam, że nie taki był mój cel, ale jestem świadoma skutków, jakie na siebie ściągam głosząc tak niewygodne prawdy ![]() ![]() ![]() |