Rozmowy przy kawie (18)
Dzień dobry, ale gdzie ten dzień??? Ledwo poszarzało za oknem. W. dojechał na wiochę wczoraj wieczorem, ale droga podobno koszmarna, dwa wypadki na trasie do Wiązownej. Potem korek do Mińska Maz., dopiero za Siedlcami dało radę jakoś jechać. Twierdzi, że ostatni dzwonek był, bo woda w kibelku już podmarzła.
Podobno wyleguje się w cieple pieców i czyta nową wersję "Rękopisu znalezionego w Saragossie". Planuje umówić się ze zdunem na wycenę liftingu naszej stylowej kuchni.
Ja się chyba jednak zwlokę do lasu, bo tlenu trzeba zażyć.
Misiu gratulacje z okazji jubileuszu małżeńskiego!


  PRZEJDŹ NA FORUM