eee...ale przynajmniej w domu bywa, a R. następny weekend rąbneli Owszem będzie w domu, nie ma że szef niedobry...całą sobotę będzie, a może nawet rano w niedzielę... chyba czas na wiatr zmian i będzie szukać nowej pracy Idę się wyżyć na elektronarzędziach
Buuuuuuuuu!! Buuuu?
może jeszcze nie....jutro bedę wiedzieć, na razie sytuacja rozwojowa i R. wraca już nie jutro rano, ale po południu idę znowu mierzyć wanny, mam już całą tabelkę porównawczą wanien krewnych i znajomych