Rozmowy przy kawie (18) |
Dzień dobry! A co to Beti, tak Ci dobrze było w szpitalu, że postanowiłaś wrócić? Justynko miłego szkolenia! Małgosiu te stare odmiany chyba tak mają, bo moje zebrane z wiekowej jabłonki, choć wielkości renklod, to jakościowo znakomite i właśnie pokryte takim naturalnym woskiem - część leży w kuchni 3 tydzień i zero oznak zepsucia. Dobra, czas się skopać do placówek, Sara już wczoraj informowała, że dziś zamierza także zrobić awanturę, do tego idę na dywanik do pani Flo, bo na zebraniu nie byłam - niby nie ma się czego obawiać, ale ta pani taka jakaś zasadnicza i groźna, że chwilami zapominam, rozmawiając z nią, że nie jestem już uczennicą, tylko matką uczennicy i wszelkie gorsze oceny czy inne wybryki, to już na konto mojej córki idą |