A skoro już o październiku mowa to chciałabym pokazać Wam kilka zdjęć z październikowego spaceru, jaki odbyłam z moją mamą do parku na sąsiednim osiedlu. Był to przeddzień moich imienin i mama wspominała czasy, kiedy jeszcze nie potrafiłam chodzić, ale bardzo lubiłam porę spacerów w wózku. Gdy zbliżała się ta pora, to zaczynałam się trochę wiercić. Także ten spacer był dla nas bardzo sentymentalny, zwłaszcza że z mamą widzę się teraz raz do roku (przez ok. 3 tygodnie), jako że mieszka od paru lat za wielką wodą.
[bimg]http://images71.fotosik.pl/10/31dda32adf805cdd.jpg[/img]
Jestem bardzo wdzięczna temu komuś, kto kiedyś założył ten park. Teraz już się nie tworzy w Krakowie miejsc zielonych, a tylko wybetonowane.
Przy okazji można z takiego parku zaczerpnąć inspirację do tworzenia nasadzeń kolorowych jesienią.
|