Rozmowy przy kawie (18) |
Grażynko - ja tez myślałam, że to nazwa ciasta, takiego deserowego, a to widzę, że jakaś technika plastyczna, czy tak? Miałam dziś w planach połazić trochę po ogrodzie, ale leje i wieje, nic z tego. Może jutro. Następny weekend znów na wyjeździe, ale jestem zadowolona, bo udało mi się 11 listopada zrobić rabatę na tulipany pod renetami i wszystkie cebule posadziłam. Przy wydatnej pomocy przyjaciół powstała też nowa ceglana ścieżka w ogrodzie, właściwie kawałek. A dziś wyjmuję wory gruszek z zamrażarki i częściowo przesmażam z dodatkiem jabłek, a częściowo przepuściłam przez maszynkę i wyszedł świetny puszysty bieluteńki sorbet; ten już jest łatwiejszy do "zzipowania", więc trafił do zamrażarki w małych pudełeczkach. |