Rozmowy przy kawie (17) |
Basiu tak mi żal, że zdrowie nie chce współpracować z Twoją ogrodniczą pasją. Ja w lekkim jesiennym przyodziewku (bluza polarowa i bawełniany golf pod nią) oberwałam liście z 13-tu róż i co najważniejsze wyzbierałam spod nich wszystkie wcześniej opadłe. Róże będę kopczykować korą, którą na wiosnę rozkładam na innych rabatach dlatego tak ważne jest oczyszczenie otoczenia róż z liści, żeby nie zainfekowały rozrzucanej później w innych miejscach kory. Zaczyna wiać. Słyszę podmuchy. Szok, dopiero teraz słyszę w radio, że zginęło tyle niewinnych osób w Paryżu. Podają, że ataki były w siedmiu miejscach. Na dodatek służby bezpieczeństwa Paryża mają informację o możliwych następnych atakach. Nie mieści mi się w głowie jak człowiek może zrobić coś tak makabrycznego drugiemu człowiekowi. Przesyłam w myślach wyrazy współczucia bliskim zabitych i modlę się za zabitych. Jestem zamrożona po tej wiadomości. |