Daria dzięki piękne za iryska i życzenia Trochę z opóźnieniem odpowiadam ,ale w rozjazdach jestem ostatnio A propos rozjazdów właśnie wróciliśmy z wyprawy na koło podbiegunowe Było fantastycznie ! Przygotowania czyniłam od pół roku na wielu frontach Pierwszy to przekonanie K. do wyprawy ! Łatwo nie było ,bo podchodził do tego pomysłu z przymrużeniem oka oraz wieloma problemami natury technicznej - bo za daleko , bo zimno , bo trzeba kupić łańcuchy na opony ,bo ... Ale ja łatwo się nie poddaję i drążyłam temat podsyłając opisy i filmy na YT z innych podobnych indywidualnych wycieczek Znalazłam niedrogie noclegi w Sztokholmie jako miejscu odpoczynku w drodze oraz w Rovaniemi - miejscu docelowym. Dał się przekonać ,więc zrobiłam rezerwacje i zostało jedynie czekać na termin 2 listopada wybiła godzina 0 , czyli 20sta z minutami - zaopatrzeni w łańcuchy ruszyliśmy na północ Jak już pisałam w kawowym , pogoda nas nie rozpieszczała - od wyjazu z domu przez Belgię ,Holandię, Niemcy , Danię i kawałek Szwecji panowała nad światem gęsta mgła . Po południu było już nieco lepiej . Tu jeszcze we mgle pokonujemy most w Danii nad morzem
Coraz lepsza widzialność już w Szwecji
Fotki robione z jadącego auta więc uprasza się o wyrozumiałość
Jezioro Vattern jedno z większych w Szwecji - fantastyczne widoki !
Przykładowe gospodarstwa wiejskie , ogólnie panuje zabudowa drewniana nawet w identycznym kolorze farby
Tak witał nas wieczorem Sztokholm
To wstępem , Sztokholm będzie jutro Mam nadzieję ,że Fotosik nie nawali i fotki będą dostępne . Coś minus od wyjazdu nie chce ze mną współpracować |