Rozmowy przy kawie (17) |
Wydawało mi się, że wczoraj napisałam... Wieje jakby mniej, ale pada nadal. Drzewa w ogrodzie zupełnie gołe, za to dywanik na trawie pokaźny. Nie znoszę mokrych liści. Obiad pyrkocze na gazie...Pieczarkowa, a do tego łopatka z ziemniaczkami. Dzień świąteczny, będę z Młodym świętowała na kinderbalu 11-latka. Beti, ja z tej samej frakcji zimowej co i Ty. |