Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :) |
Oj, to niedobrze, bo mi się zaolejowane tak strasznie podobają, że nie ma w ogóle opcji, żeby miały być inne ![]() ![]() Marysiu podłogi malowane to na razie tylko R. punktowo pod kaloryfery szlifował i tam sprawdziła się szlifierka taśmowa - podejrzewam, że praca będzie cięższa niż w łazience, gdzie deski nie były niczym malowane tylko przerażająco brudne. Ja je szlifuję obiema szlifierkami widocznymi na zdjęciu: najpierw tą prostokątną, bo jest mocniejsza, a krawędzie i doczyszczanie - oscylacyjną. Justynko nie pisałam, bo ....od poniedziałku paczkę w aucie woziłam, wolałam nie informować, jakby wożenie się przeciągnęło dłużej ![]() Elu no ręce bolą, ale bolą tak czy inaczej, więc wielkiej różnicy nie ma...wprost od szlifierki do szydełka nie idę, więc jakoś daję radę ![]() ![]() |