Rozmowy przy kawie (17) |
Misiu ostatnio w ramach oszczędnościowego zabarwienia mojego pokoju w pracy kupiłam alkidową emalię na zewnątrz i do wnętrz firmy Luxens, do drewna i metalu. Szkodzący zapach był nad wyraz delikatny a malowałam w pomieszczeniu. Emalie mają swój specyficzny zapach ale niektóre daje się znieść a przecież farba którą malowałam meble w domu to też była emalia tylko, że akrylowa I teraz 3 szuflady o różnych kolorach, jako punkty kolorystyczne, wiszą na ścianie. Jakże "moi roboczy panowie" się dziwili, że mają powiercić dziury w nowych miejscach a kazałam podczas remontu wszystkie zakleić |