Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :) |
Januszu no nie ma rady, jak chce się mieć, to trzeba się naszarpać. Na profesjonalne cyklinowanie nie bardzo nas stać, zresztą miałabym obawy, czy podłoga poddawana rytmicznym wstrząsom cykliniarki nie rozpadłaby się w strzępy... Zresztą satysfakcja z własnoręcznie wykonanej roboty, nawet jeśli efekt odbiega od pokazywanego w profesjonalnych pismach, jest naprawdę wielka![]() Zuziu ja olejuję szmatą, tak jak się kiedyś podłogi pastowało - próbowałam pędzlem ale a) zostają smugi, które potem trzeba i tak szmatą rozetrzeć i b) wbrew zapewnieniom producenta, olej nie zmywa się łatwo wodą, pędzel po jednym użyciu jest praktycznie do wyrzucenia ![]() A co do grzejnika, na początku wkurzałam się, że R wybrał największy w całym sklepie, ale potem doceniłam, bo oprócz suszenia ręczników, te grzejniki świetnie nadają się do suszenia dziesiątek skarpetek i gatek dziewczynek - no oczywiście wówczas łazienka traci swój designerski wygląd, ale praktyczność nade wszystko ![]() |