Rozmowy przy kawie (17) |
Mnie wyprawa na cmentarz wykończyła.... moje nóżki też i z tego bólu się zdrzemnęłam.... Teraz Yogin mnie na spacer wyprowadził. Zrobiliśmy kółko wokół dom i drugie po ogrodzie.... i mam dosyć. Tycia oczywiście też z nami Dorotko jak miło, że skrobnęłaś na znak, że żyjesz |