Rozmowy przy kawie (17) |
Misiu współczuję. Klarysa Justynko widzisz jaka miła niespodzianka? A ty już zwątpiłaś. Za to dostałaś bardzo ciekawe katalogi. Iwonka meldowała się z polskiej ziemi? Może przegapiłam. W południe słoneczko przebiło się przez mgłę ale przy dość silnym wietrze było zimno. Oczyściłam węże, pozwijałam je i obwiązałam. Któryś z panów musi odnieść je do piwnicy. Powycinałam następne badylki i oczyściłam jedną rabatkę z liści. Z jabłonki prawie nic jeszcze nie opadło ale wiśnia i śliwka już prawie nagie. Trzeba będzie tu jeszcze wrócić. Moich zmarłych na cmentarzach w innych miejscowościach odwiedziłam już wcześniej a jutro pójdę na pobliski cmentarz tylko po to aby zapalić znicz na jakimś opuszczonym grobie bo tutaj nie mamy nikogo bliskiego. |