Rozmowy przy kawie (17) |
Równiez wszystkim dobry a teraz idę was poczytac bo zaległości mam eee nawet nie było tak źle was nadrobić.. zapamiętałam Anię co to w takich szpilach tańczyła całą noc Danę z wyszytym dywanikiem cudnym.. Justynę która pożegnała z zeszłym roku piesia a teraz masz jakiegoś nowego? Kitka Iwony który z muchą wyglądał elegancko i szykującą się do wyjazdu w bardzo zimne miejsce brr Piękną jesień Janusza też mam takie wczorajsze kadry w telefonie.. Marysię która przygotowuje smakołyki.. Zuzkę zapracowaną.. Kasi piękną półeczkę.. Betinę kochającą pocztę.. chorego M i chorą Sarę czyli zdrówka dla rodziny Pati.. Misiu u ciebie to chyba ten toster rzucił mi się w pamięć bo u mnie mój też ciągle w ruchu jeśli kogoś pominęłam to pamięć moja zawodzi widocznie a co u mnie..hmm od paru dni zwiedzam działki oczywiście bez towarzystwa agentów,daję radę sama szukając miejsc przez google maps. Na fotkach owe miejsca są fajne a potem wychodzą wady albo za pochyła,albo media daleko, czy kury za płotem albo blisko słupy NN czy drzewa w granicy. Jedną mam na oku tylko te 2 drzewa chociaż mi aż tak mocno nie przeszkadzają, swój urok to ma no i 2 słupy, chociaż mogłabym na to przymknąć oko ale znów M nie chce przymknąć tych oczu wrr no i wiecie każdy ma z nas swoją wizję działki jemu słupy mnie kury za płotem nie bawią..chociaż do kur nic nie mam ale niekoniecznie za swoim płotem bym chciała je mieć..i nawet nie wiecie jak trudno jest coś wybrać Apropos przestawiania zegara niestety mój zegar nie przyjął tego do wiadomości, wstaję o 6 rano Psina moja też mi zachorowała ale szybka interwencja i już jest oki, świniak tez wraca do zdrowia czyli pomału wszystko wraca na swoje tory.. no i to by było na tyle.. |