Wybaczcie, że tylko w telegraficznym skrócie. Wróciłam z balu o 4.30 i mimo, że poszłam ostatecznie sama tańczyłam całą noc. A ile się uśmiałam Słusznie zatem przewidywałam, że bal poprawi mi humor. A wyglądałam tak:
Obiecałam więc wstawiam I wczoraj i dziś dzień było cudny, słoneczny i ciepły. W ogrodzie nie zrobiłam nic poza poaroma zdjęciami, bo i przygotowania i goście skutecznie pochłonęły mój czas. |