Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
Janeczko no właśnie....ja niby byłam świadoma, że tutaj remont nie będzie wyglądać jak w bloku i żeby w ogóle dojść do fazy stanu surowego zamkniętego, to trzeba będzie mnóstwo pracy, ale co jakiś czas dopada mnie znużenie, jak widzę, że R. cały dzień na górze spędził, a efekt jest taki, że go gołym okiem nie widać zmieszany Rzeczywiście jeszcze bardzo dużo zostało do zrobienia, ale z drugiej strony tak z 70% tych prac niewidocznych jest już zrobione, więc etap, kiedy zmiany staną się widoczne, jest coraz bliższy. Realnie patrząc wątpię, abyśmy w tym roku remont tego pomieszczenia skończyli, ale ja nadal bardzo optymistycznie zakładam, że do przyszłego roku szkolnego uda się zrobić łazienkę i choć jeden pokój dzieci, żebyśmy mogli przenieść się na górę....o dzieci mi najbardziej chodzi, bo one tak strasznie czekają na własne pokoje z prawdziwego zdarzenia i nie chcę, żeby dostały je dopiero w chwili wyjazdu na studia aniołek

Tak, że Marysiu kąpiel w wannie to nieprędko...chyba, że na tle gołych ścian obitych regipsem lol Elektryka w cegłach zostanie ukryta pod fugami i drewnem udającym szachulec, zatem jest spora nadzieja, że przynajmniej w tym pomieszczeniu nie będzie wszechobecnych, a znienawidzonych przeze mnie, rurek z PCV aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM