Rozmowy przy kawie (17) |
Dziewczynki, gratuluję wszystkim tego nowego, co macie! A ja nie mam ... buuuu Ale nie! Mam!!!!!!!! Posprzątałam generalnie salon i jadalnię, więc mam ... porządek. Małż pojechał na sesję Rady Gminnej, a ja w tym czasie zdążyłam - zgrabić i zapakować do wora liście z kilku klonów (niech je zaraza morowa weźmie! klony piękne, ale liście ... ) - wstawić pranie - posprzątać generalnie salon i jadalnię (nawet o wytarciu żyrandoli pamiętałam! ), a nawet częściowo kuchnię - pozmieniać narzuty na meblach i wytrzepać stare, przed praniem - wstawić do piekarnika ciasto marchewkowe z cynamonem, które wcześniej zrobiłam (jeszcze się piecze!) - rozwiesić pranie - i nawet miałam czas na poczytanie kompostu (tak w doskokach) Ileż to można zrobić w domu jak chłopa nie ma! |