Rozmowy przy kawie (17) |
Widzę, że jednym goście przyjeżdżają, innym odjeżdżają i ruch jak w ulu Ja się wzięłam za prace upierdliwe ale niezbędne, kupiłam dzieciom (prawie) wszystkie prezenty pod choinkę, więc niech się teraz nei ważą zmienić zdania, bo i tak dostaną to, co już kupione Przebrałam z lekka śmietnik wszechobecny i wystawiłam po dzieciach parę rzeczy na Alle, zrobiłam obiad, ogarnęłam wizualnie dom i nawet wyprasowałam cały kosz ubrań - nienawidzę tego, ale od kiedy Flo poszła do szkoły, to jej ciuchy prasuję, żeby za bardzo nie odstawała od koleżanek, skoro i tak jest inna teraz przerwa na przyjemności internetowe, potem do miasta, przy okazji Flo moze kozaki kupię, miałyśmy też okulary ale ciocia zaoferowała się, że jej dołoży się jej do takich z Krainą Lodu, więc się nie będę przed szereg wypychać, zwłaszcza, że nawet zapłaciwszy za irlandzkie szkła, wyjdzie to taniej niż tutaj, a młoda posika się z radości, że takie trendy okulary ma Pogoda nadal wybitnie druciana, więc po południu, jeśli mi nic do roboty nie wpadnie, zamierzam kontunuować drutowanie |