Rozmowy przy kawie (17) |
Basiu, jak to dobrze, że na strachu się skończyło. Wszyscy Ci tu powiedzą to samo, sama to wiesz i to jest najprawdziwsza prawda - trzeba żebyś odpoczęła i tak się nie forsowała. Dziś miałam ciężki dzień i z przyjemnością kończę go wszystkimi grzechami to znaczy, słodyczami, alkoholem, głupim serialem i zaraz idę spać. Dobrej nocki miły Kompostowniku |