Ech, ja to bym sobie posprzątała nawet (proszę się nie śmiać, też to czasem robię ) ale poszłam wczoraj na górę i dupa blada: sypialnia przywalona deskami, garderoba zawalona cementem a szafa z pościelą, gdzie są potencjalnie rzeczy do podania dalej, zastawiona regipsem No to się wzięłam na porządki we włóczkach...wydałam 90% posiadanych rok temu, teraz sprzedałam jeszcze parę kilo i co? I wysypują się ze wszystkich kątów, a potrzebnego koloru na sweterki zamówione przez siostrę i tak nie ma...zadanie na zimę, przerobić je wszystkie |