Rozmowy przy kawie (16) |
Dzień dobry...albo i nie Wyjrzałam za otwarte okno i mnie z obrzydzeniem cofnęło, bo znowu paskudnie leje...nam już tego deszczu starczy, chętnie podam dalej Pod koniec listopada taka pogoda mi nie przeszkadza, bo człowiek siedzi w domu, planuje święta, ogląda optymistyczne filmy zawinięty w kocyk przed wyimaginowanym kominkiem...ale na Boga, nie w połowie października Małgosiu urocza laurka! Zuziu hohoho jakie eleganckie łabądki - strach dotykać, żeby nie popsuć Ale gest obsługi i te dodatkowe ciasteczka bardzo fajne! A jak pogoda na Wyspach? Bo u nas wyspiarska Ze swoją kawą się dzisiaj nawet nie wychylam, jak Bogusia serwuje pyszności ze swojego nowego nabytku, tylko biorę tą i idę się podelektować 5 minut, zanim trzeba będzie Flo do szkoły budzić |