Dzień dobry wszystkim w ten jakże rześki poranek. Korzystając z awarii systemu w pracy i chwili przerwy, przychodzę na kawę. Przykro czytać, że wirusy męczą tak wiele osób, ale może jak wymęczą teraz, to dadzą spokój w zimie? Gdzie ten deszcz? Każdy ma deszcz, a ja go tylko na mapach pogodowych oglądam. W mojej miejscowości ostatni deszcz, taki normalny a nie 3-minutowy, padał zeszłej jesieni. Dzieci się śmieją, że nawet ryby podlewam , bo muszę co drugi dzień dolać im do błota trochę wody, bo by się biedactwa podusiły. Życzę mimo pogody miłego dzionka - dla jednych pod kocykiem z ciepłym kubeczkiem czegoś co tam kto lubi, dla innych niestety w pracy (ale też z ciepłym kubeczkiem czegoś dobrego) |