Rozmowy przy kawie (16) |
Brrr...ale zimno, a niby cieplej niż wczoraj, no ale wczoraj to ja nigdzie nie wychodziłam I ponuro strasznie, jak nic lać będzie... Sara obudziła się z kaszlem, chyba się zastrzelę...ciągle chora - a takie zdrowe dziecko było, póki do przedszkola nie poszła R. nieco oprzytomniał na widok dostawy materiałów budowlanych i jest nadzieja, że może się jednak do roboty skopie... |