Rozmowy przy kawie (16) |
Dzień dobry! Moje dzieci na róże nie czekają, a też mi pobudkę o 4 zarządziły z powodów nieznanych Pogoda się zmienia, w piecu palić się nie chce, zimno idzie, może dlatego? Justynko to fakt, też zauważyłam, że ostatnio państwo usiłuje zarobić na mandatach...pomijam już mój słynny, który mnie pół roku nerwów kosztował, ale też mamy pułapkę po drodze do szkoły. Na niczym niewyróżniającym się odcinku w szczerym polu, za ostatnimi zabudowaniami, ale jakieś 100 metrów przed oficjalnym końcem terenu zabudowanego stoi sobie ograniczenie do 40. Jego obecności nie uzasadnia nic poza tym, że...stoi przed zakrętem, za którym jest dogodnie ulokowana zatoczka do łapania frajerów. Miejscowi o tym wiedzą i do zakrętu grzecznie ciągną te 40, a potem przyspieszają, natomiast przyjezdni bezbłędnie wpadają w zastawioną sieć Uzasadnione ograniczenia rozumiem i popieram, osobiście uważam, że w terenie naprawdę zabudowanym powinno być ograniczenie do 40 albo i niższe, niemniej tam jest to tak oczywiście naciągane, że zamiast ograniczenia mógłby stać napis "punkt wspomagania budżetu państwa" No to biorę tę kawę Bogusi i idę się reanimować...zwłaszcza, że łapanki na frajerów często są w porze dojazdu do szkoły, a zaspana mogę wpaść w sieci |