Basiu nawet nie wiesz jakie fajne wspomnienia mi przywołałaś tą kuchnią Wychowałam się w domu z taką , potem jako młoda mężatka tam wróciłam , a jeszcze potem mieszkałam na stancji z takową kuchenką Stanowiła jedyne źródło ciepła w kuchni zimą i mimo palenia do późnych godzin to wychodząc rano z nagrzanego od pieca pokoju można było szoku termicznego dostać Kiedyś zimy były mroźne ,a tam okna pojedyńcze i miałam cudne widoczki na szybach  Aaaaa pamiętam jeszcze jak mama kiedyś spalała opadłe igły choinkowe w kuchni - co to był za zapach ! Się rozmarzyłam  |