aniaop pisze: A tak całkiem żartem, tyle czasu w swoim zawodzie i taką naiwność Aniu przejawiasz? Podziwiam Właśnie w moim zawodzie nauczyłam się wierzyć w ludzi. Wierzyć w to, że w gruncie rzeczy każdy ma sobie choć odrobinę dobra, choć niekiedy nawet o tym nie wie. Niewielu z nas ludzi urodziło się z gruntu złych, to tylko świat i inni ludzie sprawili, że jesteśmy tacy a nie inni. Ale nauczył mnie jeszcze jednej, niezwykle ważnej rzeczy - że nie wolno nam się uprzedzać do kogokolwiek, oceniać, przekreślać, zanim kogoś poznamy, poznamy jego historię, życie, zanim choć spróbujemy zrozumieć, dlaczego ktoś jest właśnie taki, dlaczego postąpił właśnie tak. Bez zrozumienia innego człowieka nie ma, moim zdaniem, sprawiedliwego osądu jego uczynku. Czy wiecie, jak wielu ludzi czyniących zło nie zaznało w swoim życiu troski, miłości i zrozumienia? Nie zamierzam ich kochać, ale z należną każdemu człowiekowi troską próbuję ich zrozumieć. “Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21).
Sernik? Chętnie. Jestem łasuchem. Sprawdziłam. Czekoladowe ciasto z gruszkami się jak najbardziej udało |