Rozmowy przy kawie (16)
Ano, jak mi powiedział mój kolega mieszkający w Paryżu od ponad ćwierćwiecza: turystę od rasisty odróżnia... tydzień spędzony w Paryżu. Niestety poza samą religią jest jeszcze jej wpływ na kulturę i co gorsze, na system prawny, w którym funkcjonuje kara chłosty, tortury i kara śmierci. W połączeniu ze współczesnym radykalizmem islamistów to mieszanka wybuchowa. Byłam w 2008 r. w Arabii Saudyjskiej: wierzcie mi - chyba nie ma nic gorszego pobyć kilka dni w kraju, gdzie kobietę ma się za nic. Albo jeszcze mniej.
Daleka jestem od zachwytów nad filozofią multi - kulti, bo rzeczywistość wskazuje, że to się nie sprawdza na gruncie europejskim.
Pomoc dla uciekających przed wojną i śmiercią jest obowiązkiem, ale z jakimi intencjami przybywają wszyscy ci ludzie, tego nikt nie wie.

Ciacho! Bierę!


  PRZEJDŹ NA FORUM