Rozmowy przy kawie (16)
    Sweety pisze:

    Poza tym zaliczyłam bardzo miły efekt wizualny w postaci dwójki uchodźców (szczególnie jednego-chciałybyście widzieć ten uśmiech bardzo szczęśliwy ), którzy mieszkają w naszej parafii ewangelickiej. Porozmawiałam z nimi moim mocno kulawym (wstyd!!!) angielskim. Uznałam, że to mili ludzie. Może i inni powinni mieć okazję zobaczyć i porozmawiać z kimś takim?


A Ci uchodźcy to Ci z krajów muzułmańskich???? No, to ja mam niestety złe doświadczenia. Miałam do czynienia dość dużo z racji studiów w Paryżu, i z racji wykonywanej tam pracy. I, mimo iż wiem, że nie można wrzucać wszystkich do jednego kotła, uchodźców z tamtych stron (zwłaszcza w ilościach jakie nam "grożą") nie chciałabym widzieć u nas. A poza tym uchodźcy to jedna sprawa, a imigranci (tacy przejściowi!) to druga!


  PRZEJDŹ NA FORUM