Rozmowy przy kawie (16)
Witajcie Następna noc z przymrozkiem. O 6-tej rano było -3. Widziałam dzisiaj taki przedogródek, na którym rosną jedynie dalie. Myślę, że jakieś 30-40 sztuk. W ubiegłym roku rabata ta wyglądała jak jeden wielki bukiet a dzisiaj - aż zrobiło mi się smutno. Pozostały 3 nienaruszone krzewy. Reszta czarna. Nawet nie zdążyły porządnie rozkwitnąć a miały jeszcze masę pąków. Pomyślałam sobie, że ja smucę się utratą kilku dalii rozsianych na rabatkach, gdzie rosną i kwitną jeszcze inne rośliny a tu taki pech. Wyobrażam sobie rozgoryczenie właścicielki.
Dziękuję Wam za rady dotyczące przechowywania zielonych pomidorów. Ja jeszcze do kartonu dodaję jabłko albo dwa. Mój niepokój spowodowany jest podejrzeniem, że zielone pomidory przemarzły i mogą zgnić zamiast dojrzeć. Zebrałam te największe i zobaczymy co z nich będzie. Na otarcie łez zostało mi trochę dojrzałych. Zatem nie będzie uczucia nagłego odstawienia.
Wiem, że Justynka Paputkowa miała patisony. Może ktoś jeszcze? Potrzebuję porady jak wykorzystać te ok.2 kg, którym udało się dorosnąć przed przymrozkiem. Osobiście jadłam tylko patisony marynowane. Czy można je stosować podobnie jak cukinię?



Dario już kiedyś pisałam na ten temat ale może nie było Cię wtedy na forum. Tak naprawdę to ja nie mam ogrodu tylko przedogródki i jeszcze fragmenty wydarte perzowi na terenie za domem. Poza tym, gdybym miała swój wątek to nie miałabym czasu dla Was a ja lubię i Pogaduszki i Wasze wątki. A zdjęcia mogę od czasu do czasu wstawiać tutaj. Jak przypomniałaś to pamiętam, że w ubiegłym roku ciągle miałaś nieproszonych gości. Dobrze, że ten sezon Cię oszczędził.
Misiu gratulacje! Widzę, że jesteś dumna ze swoich synów a i synowe lubisz. Taka teściowa to skarb.
Małgosiu cieszę się! Dobry promotor to połowa sukcesu a o ile stresów mniej. Pięknej zabawy i szczęśliwej podróży!
Pat no nie! A już było tak pięknie. Musisz być świętą kobietą, żeby to wytrzymać.
Bea Tobie naprawdę przydałby się świder. Nie wiem tylko czy miałabyś siłę nim wiercić. Moja ekipa od płotów miała i elektryczny i ręczny. Elektryczny wiadomo błysk i dziura jest (a może to był spalinowy? nie pamiętam) ale ręcznym też robili doły bez widocznego wysiłku. Ale to byli mężczyźni a czy kobieta miałaby siłę?
Są różne średnice.
http://www.ceneo.pl/;szukaj-%C5%9Bwider+Fiskars
Basiu szkoda dalii. Jeszcze dobrze nie zakwitły a już ich nie ma. Na kolorek musisz niestety poczekać. A w ubiegłym roku kwitły mi do połowy listopada.


  PRZEJDŹ NA FORUM