Rozmowy przy kawie (16)
A co to jakaś odbudowa Śląska w ruinie trwa, że nasze śląskie dziewczyny takie zalatane?aniołek

Aniu ale to ja się zrzekam na rzecz Bei, bo mi nie są pilnie potrzebne, to raczej fanaberia taka, a Bea a więcej do zagospodarowaniawesoły

Wyrwałam nasturcje, odkopałam spod nich zaduszone bodziszki i żurawki i łyso się zrobiło, więc biegiem That's Jazz im dosadziłam, niech rośnie w siłę. Wieczorem muszę te daglezje w końcu posadzić, ale czekam aż Florka wróci, bo babcia niestety za chiny sama z dziećmi nie zostanie na dłużej niż 10 minut, nawet, jak R. jest na górze, a ja w ogrodzie, więc mi się dziecko starsze dzieckiem młodszym zajmie aniołek

A teraz poproszę o zbiorowe trzymanie kciuków, bo po obiedzie R. wylewkę robi...niby poczytał, niby z K. Iwonki konsultował i wszystko powinno grać i buczeć, ale reakcji starego domu przewidzieć się nie da, więc drżę, żeby mi się łazienka w dwupiętrową nie zmieniła, jak coś się omsknie zawstydzony


  PRZEJDŹ NA FORUM