Rozmowy przy kawie (16) |
Małgorzatka pisze z rzadka! No, ale dobrze, że w ogóle, zważywszy, że mój najbliższy wolny od wyjazdów weekend przypada 31 października! W sobotę niestety, mimo pobytu w stolycy nie będę miała czasu, by spotkać się z Zuzią, bo po pierwsze chcemy obrócić jednego dnia tam-i-z-powrotem, a poza tym, mimo kilku godzin pomiędzy ślubem a przyjęciem mamy już na wcisk poplanowane spotkania rodzinno-towarzyskie (w tym zobaczymy się z córcią, co jest najfajniejsze oczywiście!) Zuziu - wybacz i nie choruj! Dziś, gdybyście usłyszeli o zbrodni małżeńskiej w sklepie obuwniczym na Pomorzu, to będzie o mnie. Musimy bowiem kupić dla R. buty na ten ślub, do istniejącego garnituru i to ja tak uważam, bo R. ma tu zdanie odmienne. Jemu nie są nigdy potrzebne żadne buty, bo "przecież ma". |