Rozmowy przy kawie (16)
Witajcie, kawusi donoszę i zaraz zmykam do garówlol Lucynko ten sprzęt to przydał by się u Pati w ogrodzie i te pany tyżoczko ale by była zachwycona oczko

Wczoraj powiedziałam mężusiowi, że dzisiaj przyjdzie stolarz i zabiera drzwi do renowacji i tak jak się spodziewałam dostał ataku wściekłości, że niby ja na głowę upadłam, bo na dworze zimno, a ja na tydzień drzwi oddaje ......orzesz w mordę jeża jak ja się w...m, strzeliłam takiego focha, jak stąd do Warszawy, mężuś swojego focha strzelił i poszliśmy spać nadąsani jak barany jakietaki dziwnytaki dziwny..ale rano to On pierwszy się do mnie odezwał, bo nigdy nie wychodzimy z domu nadąsani na siebie, ale to nigdy i mi też przeszło, więc dopięłam swego hihi baba to jednak potrafi co nie??oczko tak więc modle się teraz o pogodę jako taką, bo na prawdę bez drzwi, kiepsko ja to wszystko widzęzdziwiony ale to nic klamka zapadła, Pati też uparła się na łazienkę i co? mężuś robi, ja uparłam się na drzwi i co? będę je mieć haha...idę zaraz do kuchni obiad nastawię, bo wnuczęta przyjadą, a uwielbiają sos buraczki i ziemniaczki, więc ugotuję taki i kompot malinowy będzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM