Rozmowy przy kawie (16)
To ja to wiadro od razu zabieram - Sara budziła się co godzinę, marudząc, że ją gardło boli....jak znowu będzie chora to się zastrzelę...ale najpierw zastrzelę rodziców niejakiej Marysi, którzy wczoraj posłali ją do przedszkola z katarem do pasa diabeł

Janeczko lubię katastroficzne i to bardzo - zarówno te dobre, jak i te fatalne, te drugie to może nawet bardziej, jesteśmy z R. fanami koprodukcji rumuńsko-wietnamsko-islandzkich z budżetem poniżej 1000 dolarów lol Do tej pory niepokonanym hitem pozostaje w naszym domu produkcja o rekinach-ludojadach spadających z nieba, a w długie zimowe wieczory piszemy własny scenariusz mrożącej krew w żyłach historii o zmutowanym szczuro-nietoperzo-krokodylu, który swoim rykiem zmienia bieg planet i powoduje dramatyczne w skutkach tsunami w Kazachstanie bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM