Misiu ja mam trochę wolnego więc korzystam. Jeszcze przede mną w tym tygodniu koncert w gdańskiej filharmonii.
Zuziu to Wenecja bydgoska, klimatyczne miejsce, trochę już odrestaurowana ale jeszcze dużo jest tam do zrobienia.
Kasiu będą fotki. Jak ja lubię oglądać cudze ogrody a jak jeszcze ktoś mnie po nich oprowadzi to jest pełnia szczęścia.
Dario w Gołubiu, w ogrodzie botanicznym też była duża rabatka z piwoniami. Zanim uporządkuję zdjęcia z ogrodu botanicznego wstawię fotki małego koteczka, któremu znaleźliśmy dom. Ktoś go podrzucił lub zostawiła go kotka.
Do tego zakątka przyciągnęły nas przeraźliwe miauczenie.
 W trawie znaleźliśmy maleńkiego kotka.

Do odjazdu naszego pociągu mieliśmy dwie godziny, nigdzie nie było widać kotki i nikt się do kociaczka nie przyznawał.

I proszę dobrzy ludzie są na świecie. Kotek znalazł dom a my zdążyliśmy na pociąg.
 |