Rozmowy przy kawie (16) |
kania pisze: Zuziu, a to Cię załatwili z tym oknem. Kiedy odkleją? No własnie pojęcia nie mam. Okropnie to uciążliwe, duchota się robi błyskawicznie, a jedyną alternatywą jest otwarcie drzwi na korytarz i każdy łeb wsadza jak przechodzi A mój szanowny łeb zaczyna mnie łupać i jakieś dreszcze łażą po grzbiecie, oby jakieś paskudztwo z tego się nie wykluło... |