Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II |
Bea standardowy koszt takich prac jest rzecz jasna astronomiczny. W tym przypadku sporo roślin było za darmochę w ramach spłaty długu szkółkarza wobec Krzyśka - właściciela ogrodu. Torf był także za darmo, bo szkółka Krzyśka produkuje krzewy kwasolubne i z doniczek poprodukcyjnych wszystko poszło na rabaty. No i sprzęt zmechanizowany jest na miejscu, więc wynajmowanie traktorków, koparek itp. odpadło. Ponadto porobiony już był wstępny drenaż terenu: rowy odwadniające itp. przez brukarzy. Iwonko W. nie jest zawodowym projektantem, zresztą projektów nigdy nie robi, bo nie umie ![]() Kasiu dokładnie tak jak napisałaś, o taki efekt chodziło ![]() Ewuniu Ogród ma jeden sezon, więc mam nadzieję, że jak się roślinność rozrośnie za dwa-trzy lata, to będzie szał ![]() ![]() |