Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II |
Barabella pisze: To teraz jest mi okropnie wstyd..... Wyobrażam sobie co W. pomyślał, chodząc po naszym bałaganie...... Nie miałam pojęcia, że on tworzy takie dzieła...... Porad też udziela?! No ba! Trzeba było pytać na zlocie! Mi W. z Zuzią w kwadrans zdiagnozowali cały sad i wyznaczyli kierunek cięć na przyszłe lata Ale W. to niezwykle opanowany człowiek, że bez zmrużenia oka chodził po moim ogrodzie i nie grzmiał, sam projektując takie cuda To jednak trzeba mieć jakieś dodatkowe połączenia w mózgu, żeby umieć mentalnie ogarnąć taki teren i spójnie go zagospodarować |