Kiedy zakwitną piwonie |
Witajcie dziewczyny. A dlaczego nie przyszło na e-mail powiadomienie, że mam odpowiedzi w wątku? Hmmm, zawsze przychodzi. Janeczko, Lusiama chyba rację: roślinka z drugiego i trzeciego zdjęcia to będzie najprawdopodobniej dziki ślaz, choć na razie ma kwiaty bledsze od tych, które są na zdjęciach w necie. Niech zostanie, o ile przeżyje. Skiełkował z miejscu rozluźnionym pod truskawki. Bo tak to na glinie jeszcze żadnych ślazowatych nie widziałam u siebie. One lubią przepuszczalne podłoże. A kurdybanek osobiście lubię i nie mam nic przeciwko. Gdzieś tam go czasami u siebie widuję, ale nie na rabatkach. Jest dobrym ziołem, może w końcu zacznę go zbierać i wykorzystywać. Nie mam nic przeciwko wstawianiu u mnie Waszych zdjęć różnistych, także nie usuwajcie. Tak jest często łatwiej wymienić się informacjami. Uważam, że to praktyczne rozwiązanie. Elu, jak znalazłam kalendarz: ano przez przypadek weszłam do "Ogłoszeń administracyjnych", patrzę, a tu kalendarze! Spróbuj wkleić z tego: http://kompostownik.iq24.pl/default.asp?grupa=240278&temat=411506 http://kompostownik.iq24.pl/default.asp?grupa=240278&temat=411926 Dla starych, dużych bukszpanów to było na pewno ciężkie przeżycie ta całkowita zmiana środowiska. Ale biorąc pod uwagę różne okoliczności, musimy je znów przesadzić. Teraz będzie ciut łatwiej, bo nie będą wiezione z innego miasta, tylko co wykopiemy to od razy wsadzimy. Ale trzeba to zrobić: musimy postawić siatkę na każdej miedzy, żeby się odciąć od dużych psów, saren. Poza tym widzę, że pielęgnacja bukszpanów w naszym środowisku, które sprzyja chorobom grzybowym, będzie pracochłonna, a nie chcę często wchodzić na działkę sąsiada, żeby pielęgnować je od strony południowej - bo teraz właśnie na miedzy rosną. Sadziliśmy je oczywiście po uzgodnieniu z sąsiadem, że będziemy mieć wspólne zielone ogrodzenie. Ale w praktyce widzę, że on o nic nie zadba, no i ten jego pies, a właściwie suka - owczarek niemiecki - w ogóle nie jest wytresowana. Załatwia się u nas! Lubię psa, ale ma głupiego właściciela. Ostatnio wypuścił ją z kojca, a ona podbiegła do mnie i mnie oszczekała. Na szczęście jej się nie boję i huknęłam na nią w odpowiedzi to odskoczyła. Ale nie powinno tak być. |